Netbook Acer Aspire ONE D255E
MINI WPROWADZENIE CZYLI O CO KAMAN
Netbooki jak wiemy zdominowały już mocno światowy rynek co za tym idzie ciężko jest przekonać klientów tylko poprzez konfigurację sprzętową czy też designem.
Producenci starają się za wszelką cenę by wprowadzić na rynek coś innowacyjnego.
I tutaj firma Acer na ową innowacyjność w serii netbooków Aspire ONE postawiła przede wszystkim wprowadzając dwa systemy operacyjne – Windows 7 oraz Android.
Cena tego netbooka jest bardzo atrakcyjna, bowiem możemy go już kupić za ok 900 zł co w tej klasie jest bardzo dobrą ceną
KTO POWIEDZIAŁ, ŻE MAŁE NIE JEST PIĘKNE?
Acer Aspire ONE to swoista seria netbooków, która przede wszystkim zaskakuje designer i kolorystyką.
W ramach tej serii mamy do dyspozycji paletę dostępnych kolorów netbook-a: Aquamirine, Sandstone Brown, Ruby Red, Seashell White oraz Diamond Black. 
Przedstawię Wam tą ostatnią w kolorystyce czerni bowiem takiego posiadam.
OBUDOWA - ELEGANCKA I WYSOKIEJ JAKOŚCI
Obudowa prezentuje się bardzo zacnie (elegancko), a użyte materiały są przyjemne w dotyku. Szkoda tylko, że na powłoce błyszczącej pozostają ślady palców co pod światłem jest bardzo widoczne jak i po pewnym czasie użytkowania są też widoczne niewielkie rysy od użytkowania i czyszczenia. Jest to jednak taki mały minus tylko w najciemniejszej wersji – w białej przykładowo odmianie jest to znacznie mniej widoczne. Netbook charakteryzuje się typowymi wymiarami w tej klasie sprzętu (25,9 x 18,5 x 2,4 cm). Tymi wymiarami sprawia iż jest bardzo poręczny i lekki bo zaledwie 1,25 kg wraz z baterią. Muszę pochwalić fakt iż jako całość zaskakuje mnie bardzo dobrze spasowanymi do siebie elementami – nic nie trzeszczy, nie wygina się. Na uwagę zasługuje również bardzo szeroki kąt otwarcia/odchylenia ekranu, zdecydowanie plusuje to w pracach w nietypowych miejscach czy też w niewygodnej pozycji siedzącej/leżącej, w której możemy spokojnie dostosować pochylenie ekranu do pozycji w jakiej się znajdujemy.
ROZMIESZCZENIE PORTÓW - GDZIE, CO I JAK
Teraz może coś napiszę o rozmieszczeniu portów, które moim zdaniem całkiem nieźle jak na te wymiary są rozplanowane oprócz jednego mankamentu o którym niżej napiszę.
LEWY BOK
Zacznijmy może od lewego boku, który był dla mnie niemiłym zaskoczeniem , a chodzi mi dokładniej o dwa porty USB rozmieszczone zbyt blisko siebie co utrudnia zdecydowanie swobodne wpinanie/wypinanie urządzeń.
Ponadto patrząc na lewo mamy umieszczony port zewnętrznego wyświetlacza (VGA) do podłączenia zewnętrznego monitora/telewizora/projektora oraz na końcu - złącze zasilania.
PRAWY BOK
Przechodzimy teraz do prawego boku w którym mam troszkę więcej do pokazania, a mianowicie na pierwszy rzut oka, rzucające się gniazdo sieciowe RJ-45, za nim znajdziemy malutkie gniazdo blokady Kensington, która chroni nas przed kradzieżą netbook-a poprzez zamocowanie za pomocą linki np.. do biurka.
Lecimy dalej w lewo i zaskoczenie! – trzecie USB, które w końcu jest chyba najbardziej funkcjonalne ze względu chociażby na podłączenie zewnętrznej myszki do swobodniejszego poruszania się w systemie.
Dalej w lewo mamy dwa gniazda Audio – różowe do podłączenia mikrofonu oraz kawałek dalej zielone oczywiście do podłączenia zewnętrznych głośników czy też słuchawek.
Na samym końcu mamy bardzo przydatny czytnik kart SD/MMC.
PRZECHODZIMY DO ZASILACZA - SIĘ POSTARALI
Gdy tylko ujrzałem ten zasilacz pomyślałem, że to jakaś pomyłka bo z wyglądu przypominał ładowarkę do telefonu komórkowego – co wydaję mi się już wielkim plusem. Kolejne zaskoczenie w tym zasilaczu to bardzo funkcjonalnie zastosowane jakim jest wymienna końcówka, którą możemy z powodzeniem wymienić na inną odpowiednią do danego regionu (np. Anglia) – tylko szkoda, że brak ich w zestawie, ponadto super rozwiązaniem jak dla mnie jest ustawienie dwóch pozycji względem zasilacza tej wtyczki (pion i poziom) co umożliwia podłączenie do gniazdka w trudno dostępnych miejscach jak i dostosowanie zasilacza do otoczenia (takie wtopienie się w ścianę/przedłużacz). Kabel o długości ok 2.5 m zdecydowanie jest również mocnym punktem tego zasilacza.
OTWIERAMY NETBOOK-A I CO WIDZIMY?! PIĘKNO I JAKOŚĆ W PROSTOCIE
Po otwarciu ukazuje się nam matryca o przekątnej 10,1” z błyszczącą powłoką i na prawdę świetnym podświetleniem LED, które przede wszystkim charakteryzuje się dobrym nasyceniem kolorów, głęboką czernią, przyzwoitą jasnością oraz wysokim kontrastem – zdecydowanie jak na ten segment przewyższa swoją jakością takie firmy jak np. Asus, lecz nie ośmielam się powiedzieć iż jednym mankamentem tego ekranu jest właśnie nie za bardzo przyjemne obcowanie z notebookiem w ostrym świetle dziennym z racji właśnie tej błyszczącej powłoki.
ACH TA KLAWIATURA - CUDO
Klawiatura na pierwszy rzut oka wydaję się standardowa jak na ten segment, klawisze dosyć spore (16x16 mm). Gdy tylko położyłem palce i zacząłem korzystać z niej, zaskoczyłem się wyraźnym skokiem i lekko chropowatą powłoką co zapewnia dobrą przyczepność i zapobiega ślizganiu się palców. I tutaj moją uwagę zwróciły moje palce, a dlaczego? Ponieważ w tych wymiarach osoby z większymi palcami mogą mieć problemy ze swobodnym pisaniem co przeniesie się na wciskanie kilku klawiszy na raz, bo odstęp pomiędzy nimi jest stosunkowo mały ze względu chyba wiadomych (konstrukcji oraz wielkości klawiszy).
TOUCHPAD
Kolejnym krokiem było zwrócenie mojej uwagi na touchpada, który jak na takiego małego netbooka jest dosyć spory z wyraźnymi zaznaczonymi krawędziami, bardzo precyzyjnie się nim posługuje ale gdy tylko użyłem przycisków, trzeba było wyraźnie je nacisnąć – mogły by troszkę lżej chodzić. Fajną funkcją również jest Multi-Gesture, która służy do powiększania np. przeglądanych stron internetowych poprzez jednoczesne rozsunięcie dwóch palców na tym touchpadzie.
CZAS NA SPECYFIKACJĘ SPRZĘTOWĄ
Specyfikacja netbooka D255E w tym segmencie moim zdaniem to solidny standard. Zacznijmy może od procesora, którym jest Intel Atom N550 1.5 GHz (1MB L2 cache) z obsługą technologii Typer-Threading ze zintegrowanym układem graficznym Intel GMA 3150, pamięcią RAM DDR3 1GB (rozbudowa do 2 GB jest dosyć trudna i skomplikowana ze względu na dostęp do niej poprzez zdemontowanie klawiatury), dyskiem twardym 160 GB. Dodatkowym dopełnieniem jest moduł WiFi w standardzie b/g/n, kartą sieciową 10/100 oraz kamerką internetową Acer Crystal Eye o rozdzielczości 1.3 MPix.
CHŁODZENIE - A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE
Przy wykorzystaniu wielu aplikacji i pracy przez ok godzinkę temperatura skacze jak szalona… Tylko nie tyle temperatura procesora (w okolicy 55 stopni) ale sama temperatura obudowy w okolicy radiatora, która jest bardzo odczuwalna trzymając go na kolanach. W notebookach byłoby to normalne, ale netbooki przyzwyczaiły nas do stosunkowo cichej pracy i chłodnej obudowy, a tutaj mamy po prostu piekło!!!. Ale to nie koniec bo przecież jakby tego było mało gorszym faktem było umiejscowienie otworu na wylot powietrza umożliwiające odprowadzenie ciepłego powietrza – od spodu, a dokładniej pod złączem VGA z lewej strony, choć jakiś tam zarys z boku otworków jest ale wielkością jak i skutecznością to raczej nie zachwyca. Tak więc możemy być pewni iż trzymając go na kolanach, na pościeli leżąc w łóżku zacznie nam grzać jak rasowy grzejnik od centralnego.
ODPALAMY NETBOOK-A I PRZECHODZIMY DO KLASYFIKACJI SPRZĘTOWEJ
Jak sami widzimy wynik ten nie zachwyca swoimi imponującymi rezultatami. Na uwagę na pewno zasługuje nam tutaj dysk twardy, który wypadł najlepiej bo zdobył aż 5.5 pkt. Dzięki szybkości transferu danych. Na drugim miejscu uplasowała nam się pamięć RAM mimo iż mamy tylko 1GB wbudowanej za to dobrej jakości o czym wynik nam mówi. Cóż pozostałe komponenty oscylują w podobnych granicach ok. 3.0 pkt. Tak więc wynikiem końcowym 2.9 pkt. kończymy tą klasyfikację.
TEMPERATURY - REWELACJI TO JA TU NIE WIDZĘ
Jak widzimy temperatury nas nie zachwycają po tym co opisałem wyżej o chłodzeniu - można było się tego spodziewać. Przy normalnym użytkowaniu netbooka temperatura oscylowała w granicach 55-60 stopni lecz gdy postanowiłem troszkę przetestować procesor w programie OCCT to wynik mnie z sekundy na sekundę coraz bardziej martwił. Jak widzimy na zdjęciu po zalewie 2 min. 30s. temperatura podskoczyła do ponad 75 stopni i z każdą sekundą była coraz wyższa. Postanowiłem zakończyć to katowanie z obawy o spalenie procesora jak i pewnie większej ilości podzespołów bo temperatura obudowy była tak gorąca, że ledwo dało się ją dotknąć. Jak sami widzimy i co o czym pisałem wyżej o chłodzeniu Acer się nie popisał ładując ten wylot powietrza pod spodem, a tym samym brak swobodnego wywiewu co skutkowało tym gwałtownym skokiem temperatury procesora w zaledwie kilka sekund.
BATERIA - CZAS PRACY TEGO MALEŃSTWA
Producent zastosował w moim modelu baterię trzykomorową o pojemności 2200 mAh, która ma wystarczyć na ok. 4h. Podczas pracy z edytorem tekstu (Word), z wyłączonym modułem WiFi i przyciemnionym ekranem do minimum bateria wytrzymała troszkę ponad 3h. Przy następnym podejściu postanowiłem przetestować bateryjkę odtwarzając film - obejrzałem sobie na min film o rozdzielczości 720p. Bateria wytrzymała połowę czasu jaki podaje producent czyli ok. 2h. No i podsumowując jedno mnie strasznie zdenerwowało, a mianowicie czas ładowania baterii…. to po prostu jakiś obłęd – 2h ładowania od zero do 100% - nie no zdecydowanie za długo!!!
DŹWIĘK - JEDEN GŁOŚNIK NA DWOJE USZU?! HELLO
Bardzo dużą wadą tego netbooka jest zamontowanie tylko jednego głośnika co w rezultacie daje nam bardzo ograniczony komfort z np. słuchania muzyki. Nie ukrywam iż mam troszkę stępiony słuch (przez pracę w hałasie) i muszę się dobrze czasem wsłuchać jeżeli z kimś rozmawiam np przez Skype, bo jeżeli chodzi o muzykę to jeszcze ujdzie. Jak to dobrze, że jest to wyjście głośnikowe do którego podłączyć można słuchawki lub innego rodzaju sprzęt grający i już swobodniej korzystać z multimediów. No ale to jeszcze obejdzie bo jak za te pieniądze mamy fajnie w końcu wyglądający netbook.
PRZYJRZYJMY SIĘ ŚRODOWISKU W JAKIM NAD PRZYJDZIE PRACOWAĆ
Na pierwszy rzut oka jak dla mnie firma Acer przesadziła z dopieszczaniem swoich klientów pchając w to maleństwo różnego rodzaju aplikacje (zasobożerne). Na netbooku znajdziemy pakiet zabezpieczający Macafee Security Suite (wersja testowa), przeglądarkę PDF-ów Adobe Reader 9.1, program do archiwizacji Norton Online Backup (wersja testowa), czytnik RSS-ów eSobi Lite, oprogramowanie do szyfrowania oraz kasowania plików EgisTek MyWinLocker Suite, pakiet aplikacji Windows Live Essentials (Move Maker, Writer, Mail, Live Messenger, Photo Galery), gry Oberon GameZone, komunikator Skype. Z dodatków do przeglądarek mamy Adobe Flash Player 10, Gogle Tolbar oraz Microsoft Silverlight. Dopełniając tą listę firma Acer dorzuciła również swoje produkty takie jak: Acer Power Mangament, Acr eRecovery Mankament, Welcom Center, Acer Video Conference Manager, Acer Crystal Eye…. Pewnie coś pominąłem ale tego tyle jest, że trudno o wszystkim pamiętać czy nawet znaleźć na netbooku.
O Windows 7 jest już bardzo dużo wiadomo więc nie będę się rozpisywał, a skupię się na drugim systemie, który opiszę troszkę niżej.
TO NIE JEST NOTEBOOK DO ZADAŃ SPECJALNYCH PAMIĘTAJ !!!
Patrząc na konfigurację jak i cenę trzeba sobie już na starcie uświadomić iż to maleństwo nie jest stworzone do zadań specjalnych, tak więc osoby z apetytem na przykładowo – granie, niech sobie go odpuszczą bo oprócz Pasjansa raczej nic sensownego nie pykną. Głównym zadaniem tego netbooka jest przede wszystkim przeglądanie stron internetowych, praca w edytorze tekstu, słuchanie muzyki czy też przeglądanie zdjęć.
Odniosę się od razu do samego procesora jak i RAM-u bo wiadome było (przynajmniej mi) iż przy tej ilości aplikacji będzie stwarzało to problemy, a dokładniej chodzi mi o to, że korzystając z kilku aplikacji,dodatków czy narzędzi na raz - po prostu netbook się będzie ciął jak dziecko próbujące uczyć się mowy. Zdecydowanie zachęcam do małej zmiana tych dodatków czy tam programów na lżejsze (mniej zasobożernych) dzięki czemu zdecydowanie poprawiła się jakość pracy.
ANDROID 1.6 – CZY TO NIE JEST PIĘKNE, A MOŻE TO TYLKO ZŁUDZENIE
Jak już wspomniałem na samym wstępie oprócz systemu operacyjnego Windows 7 Starter mamy również do dyspozycji Android-a w wersji 1.6. Jest to niewątpliwie jeden z wyróżników Acer Aspire ONE D225E. Jak dla mnie to ogromne zaskoczenie zważywszy na to iż konkurencyjne modele w tej cenie nie mają w ogóle żadnego systemu (FreeDOSa pomijam) lub w najlepszym wypadku pozostaje nam dostarczona jakaś produkcja Linuksa.
Pierwsze wrażenie jakie przykuło moją uwagę po tym jak miałem wcześniej kontakt z tym systemem na telefonie to tutaj mamy ogołoconego Androida. Jedyna widoczna na goły rzut oka zmiana to dock, który wysuwa się z prawej strony zamiast z dołu. Lecz już po zastanowieniu musiałem porzucić złudne nadzieje względem Androida bo przecież kto by przypuszczał, że w 2011 roku zostanie użyta już archaiczna wersja 1.6. To posunięcie firmy Acer popsuło mi humor lecz co dalej się okazało to już kompletnie zbiło mnie z tropu i nie wiedziałem czy płakać czy śmiać się. To co poniżej opiszę jak dla mnie jest jakimś wielkim nieporozumieniem lub celowym posunięciem przez firmę Acer o czym napiszę poniżej.
Androida możemy aktualizować i konfigurować tylko i wyłącznie przy pomocy dedykowanej aplikacji dla systemu Windows ale i tutaj czeka nas spore rozczarowanie ponieważ nie możemy zaktualizować Androida do wersji np. 2.2 (Myślałem że z taboretu spadnę) w zamian dostajemy tylko szereg jakiś poprawek zresztą, które firma Acer sama zmodyfikowała. No i właśnie mi się wydaję iż to jest to celowe posunięcie jakoby firma Acer chciała mieć swój wkład w Androida dając nam tylko jakieś ich głupie poprawki co w rezultacie niczemu nie służą. Jak dla mnie jest to jakiś obłęd i tyle. Ale to nie koniec niespodzianek…
Powiem może troszkę o tym iż nie możemy używać kont Gogle wykorzystywanych w pakiecie Gogle Apps tylko koniecznie musimy użyć konta z domeny gmail.com. Do pieca dokłada fakt iż nie ma co liczyć na obsługę kont na serwerach Exchange, ani też dodanie w późniejszym czasie drugiego konta Gogle. Możemy również zapomnieć o jakimkolwiek portalu społecznościowym.
Coraz popularniejsze są telefony z ekranami o wysokiej rozdzielczości co za tym idzie aplikacje pisane specjalnie dla telefonów również sprawdzą się w zastosowaniach netbookowych. Lecz z niewyjaśnionego jak i niezrozumiałego posunięcia przez firmę Acer pozostaje nam korzystanie jak wcześniej napisałem z archaicznego już Androida 1.6, który na dodatek nie wygląda dobrze na ekranie 10,1”.
PRZEJDŹMY TERAZ DO SAMEJ APLIKACJI "ANDROID" NA EKRANIE NETBOOKA
Kilka słów o samym pulpicie, który jest czytelny, na górze mamy pasek powiadomień wraz ze sporym analogowym zegarkiem i wskaźnikiem poziomu baterii. Na dole mamy umieszczone cztery ikony: poczta e-mail, WWW, Talk oraz kalendarz. Wracając do tego zegarka, a zarazem jednego z czterech widżetów (tak tylko czterech!) mamy kolejny problem bo najnormalniej w świecie nie można zainstalować więcej, co dla mnie jest po prostu niedopuszczalne bo takie dodatki są przydatne, a zarazem fajnie się prezentują.
Idąc dalej śladem Androida i kolejnym rozczarowaniom jest fakt iż nie znajdziemy tam aplikacji przygotowanych przez Gogle – brak Gogle Maps czy wyszukiwania głosowego, oznaczało to również brak możliwości pobierania aplikacji z Android Market.
Kilka dodatkowych ss-ów z tego systemu
INTERNET W ANDROIDZIE - ACER PRZEDOBRZYŁ
Domyślną przeglądarką internetową został Firefox 3.5.1. Jak dla mnie to najbardziej udana przeglądarka, którą w łatwy sposób możemy dostosować do własnych potrzeb lecz z drugiej strony jak wiadomo – szczególnie w trzeciej generacji, przeglądarka ta nie należy do najlżejszych i już po uruchomieniu oraz samym przeglądaniu internetu staje się wolne i czasami sprawa jakbyśmy cofnęli się kilka lat wcześniej z prędkością internetową. Ale kolejnym plusem owej przeglądarki jest fakt iż dostajemy w zamian zestaw wtyczek, których trudno odszukać w innych wersjach Androida. Z odtwarzaniem multimediów również nie będzie problemu dzięki wykorzystaniu uniwersalnego Playera, zainstalowana jest również wtyczka Acrobat Reader 9.1, nie będzie problemów również z odtwarzaniem np. z YouTube ponieważ mamy z zestawie wtyczkę Adobe Flash 10.0.
Wielkim minusem jak dla mnie jest fakt iż firma Acer przegięła w dostosowaniu Firefox-a, wyłączając mechanizm automatycznej aktualizacji, co naraża potencjalnego użytkownika netbooka na ataki wykorzystujące luki w przeglądarce, a żeby było mało również usunęła największą chyba zaletę Firefoxa jakim są rozszerzenia – Acer zrobił to na tyle nieudolnie, że próba pobrania rozszerzenia z addons.mozilla.org kończy się pięknym, żółto-czerwonym komunikatem błędu
Ale dość o tym nieudanym tuningu Firefoxa przez firmę Acer bo przecież mamy do dyspozycji drugą przeglądarkę specjalnie dla Androida, która po pierwsze - jest wyraźniej szybsza no i nie pochłania tyle zasobów. Tylko coś za coś bo w tej przeglądarce nie będzie popularnych wtyczek co ogranicza możliwość jej używania.
MULTIMEDIA W ANDROIDZIE
Android bez problemu odtwarza muzykę w formacie MP3. Niestety system nie ma wbudowanego odtwarzacza wideo i nie jest w stanie powiązać aplikacji. Na szczęście mamy do dyspozycji przeglądarkę Firefox z wbudowaną wtyczką Flash.
WRÓĆMY DO SAMEGO SYSTEMU ANDROID
Cofnijmy się może do samego systemu Android bo jako iż wykorzystywany jest również do przeprowadzania rozmów komórkowych w telefonach to i tutaj nie zabrakło takiej funkcji jak chociażby wysyłanie i odbieranie wiadomości SMS/MSM wykorzystując sieci 3G, dzięki włożeniu karty SIM w odpowiednie wejście, które umiejscowione zostało w niektórych modelach pod baterią. Niestety mój model nie posiada takiej funkcji, więc nie mogę go Wam zaprezentować, a nawet podzielić się spostrzeżeniami. Ale jak na brak tej możliwości zauważyłem jedno iż uruchamiając tą aplikację system próbuje wysłać wiadomość co skutkuje chwilowym zawieszeniem się systemu.
PODSUMOWUJĄC ANDROIDA W NETBOOKU - CZY TO PORAŻKA FIRMY ACER
Trudno mi znaleźć jakieś plusy tego systemu przygotowanego przez firmę Acer ale co zwróciło moją uwagę, a czego brakuję w innych wersjach Androida to menadżer plików. Drugim takim malutkim plusem jest aplikacja Galery, zaprojektowana specjalnie dla Nexus One, lecz w późniejszych wydaniach Androida również obecna.
Chyba największym plusem tego systemu jest bardzo szybkie przejście do systemu Windows (nareszcie) bo wystarczy kliknąć tylko w strzałkę w górnym lewym narożniku pulpitu.
Dodam na sam koniec iż Gogle od samego początku odradzało producentom instalację Androida do urządzeń innych niż telefony, Acer nie posłuchał i zrobił to co miało go wyróżniać na tle innych marek – szopkę, która w ogóle nie nadaję się do codziennego użytku. Dopiero w zasadzie w wersji Android 3.0 można by było pchać się z tą inicjatywą ale tak to bywa jak pośpiech jest ważniejszy od rozsądku.
PODSUMOWANIE NETBOOKA ACER ASPIRE ONE D255E
Netbook ten jest w moim posiadaniu jakieś trzy miesiące co dało mi możliwość dokładnego przyjrzenia się mu i poznaniu zalet jak wad tego modelu od firmy Acer. Powiem, że spodziewałem się lepszego maleństwa lecz już nie będę narzekał bo w końcu mam go za darmo (taki mały prezencik), a znów nie jest to jakaś wielka nowość by sporo osób mogło się przekonać co to jest za netbook. Recenzje tą przygotowałem specjalnie dla forum Tweaks.pl i wiem, że nie wszystko zostało przeze mnie opisane więc mi to wybaczcie ale przecież nie będę pisał książki - krok po kroku co i jak bo myślę sobie iż każdy by odniósł się do tego modelu indywidualnie. Cieszę się iż w ogóle miałem możliwość podzielenia się swoimi spostrzeżeniami z Wami będąc w posiadaniu tego maleństwa. Nie będę już Was zanudzał i przejdę do zakończenia tej recenzji.
Najważniejsze cechy tego netbooka to:
• Dwurdzeniowy procesor Intel Atom N550 (1.5 GHz)
• 1 GB DDR3 pamięci RAM (tylko)
• Zintegrowany procesor grafiki Intel GMA 3150 (250MB)
• Ekran o przekątnej 10,1 cala i natywnej rozdzielczości 1024 x 600 pikseli
• Dysk twardy po pojemności 160 GB
• czytnik kart pamięci (SDHC i MMC)
• akumulator o pojemności 2200 mAh
• kontroler sieci przewodowych 100 Mb/s
• kontroler sieci bezprzewodowych 802.11b/g/n
• kamera internetowa o rozdzielczości 1,3 megapiksela
• czas pracy na zasilaniu z akumulatora: maks. 4 godzin
• wielodotykowy gładzik
• Jeden głośnik (Masakra)
• System operacyjny Windows 7 Starter (64 BIT)
• System Android 1.6 (cechą jest lecz nie praktyczną w ogóle)
• waga: 1,25 kg
Na koniec tylko zaprezentuję jak w moim odczuciu prezentują się wady i zalety czy też jak to woli plusy i minusy, a więc przejdźmy do sedna sprawy:
PLUSY
+ Bardzo ładnie wykonana obudowa
+ Zasilacz
+ Atrakcyjna cena (ok 900 zł)
+ Chropowata klawiatura
+ Szeroki kąt otwarcia ekranu
+ Świetne podświetlenie LED
MINUSY
- Długi czas ładowania baterii
- System Android w wersji 1.6 (PORAŻKA)
- Błyszcząca powłoka matrycy
- Chłodzenie
- Dźwięk (Jeden głośnik?!)
- Za dużo aplikacji zasobożernych
[uwaga=Abback]Recenzja przygotowana na monitorze 20" w rozdzielczości 1680x1050. Tak więc u nie których osób może to wyglądać troszkę inaczej np. poprzestawiane zdjęcia
[/uwaga][warn Abback]Zamieszczony materiały jest chroniony prawami autorskimi. Prawa autorskie do materiału umieszczonym na tym forum przysługują wyłącznie "Tweaks.pl" / "forum.tweaks.pl"
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tj. Dz. U. 2006r. Nr 90 poz. 631 z późn. zm.)[/warn]
Użytkownik Abback edytował ten post 12 10 2011 - 19:11
