Witam wszystkich forumowiczów pierwszym postem,
Problem niestety nie do wyszukania, więc zwracam się z prośbą o pomoc...
Problem
Po pewnym czasie od zakupu wewnętrznego czytnika kart pamięci i USB, komputer nagle przestał bootować, nie dochodziło nawet do przeliczania pamięci. Okazało się, że problemem jest w/w urządzenie. Co ciekawsze - odłączanie i podłączenie wtyczek z płyty głównej przy wew. usb przy włączonym komputerze powodowało "zamrażanie" i "odmrażanie" ekranu zarówno przy ładowaniu pamięci jak i samym biosie. W Windzie czytnik był nawet rozpoznawany przez system bez wieszania.
Z czytnikiem dałem sobie spokój, ale przy ostatniej próbie podłączenie samego przedniego portu USB do płyty głównej komp się zawiesił i wyłączył. Przy kolejnej próbie włączenie (bez podpiętego portu) - brak obrazu i raczej brak startu systemu również.
Poza tym jest dość dziwne zachowanie przycisków i diod obudowy:
- ciągłe świecenie diody HDD, nawet kiedy dysk nie jest podłączony
- dioda power świeci ciągłym światłem, ale w przypadku naciśnięcia przycisku reset obydwie diody gasną.
- komputera nie da się wyłączyć przytrzymaniem przycisku power.
- głośniczek się nie odzywa
Konfiguracja
proc: Athlon 3000+
mobo: Asus M2N-E
grafika: GF 7600GS
zasilacz: Tracer 300W
Pozostałe info
- karta graficzna sprawdzona - działa
- mobo nie ma zintegrowanej grafiki więc nie mogę sprawdzić obrazu w ten sposób
- konfiguracja sprawdzana z innym zasilaczem, to samo
- sprawdzone z pojedynczymi kościami (3 różne), to samo
- dioda na płycie świeci
- cmos czyszczony i przez zworkę i baterię, to samo
Zdaje się, że odłączanie usb "na gorąco" to nie jest zbyt dobry pomysł i zaszkodził on płycie głównej. Metodą wykluczenia problem pozostaje albo z płytą główną albo z procesorem. Nie wiem teraz czy w tym wypadku pozostaje kupić nową płytę główną bo to sprawa przesądzona czy może poszedł jednak procek? Być może jest jakaś opcja na uratowanie płyty?
Czy możliwe, że bios się skopał? Dopiero tydzień temu aktualizacja biosu nie przeszła pomyślnie i była b. podoba sytuacja - brak obrazu (bez reszty symptomów), pomógł jedynie programator.
Dzięki za wszelkie sugestie z góry
Brak obrazu, prośba o diagnostykę
Rozpoczęty przez
mmiszak
, 30 08 2011 17:38
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 30 08 2011 - 17:38
#2
Napisano 31 08 2011 - 00:28
jak dla mnie "poszla" plyta glowna, to takie typowe objawy, jakby procek poszedl to bys z glosniczka cos uslyszal
Ale dla pewnosci sprawdz jeszcze czy jak podlaczysz sama mobo i procek to czy wystartuje i glosniczek cos da znac? Bo jak da znac to problem lezy gdzies dalej..
a zasilacz to moglbyc zmienic..
Ale dla pewnosci sprawdz jeszcze czy jak podlaczysz sama mobo i procek to czy wystartuje i glosniczek cos da znac? Bo jak da znac to problem lezy gdzies dalej..
a zasilacz to moglbyc zmienic..
#3
Napisano 31 08 2011 - 00:54
Pytanie czy może to być wina biosu lub coś w ten deseń? I czy pozostają jakieś rokowania na naprawę czy trzeba nowy sprzęt kupować?
#4
Napisano 31 08 2011 - 08:35
ciezko tak naprawde powiedziec co dokladnie sie uszkodzilo
naprawic moze i mozna, ale czasem moze sie okazac, ze bardziej oplaca sie wtedy kupic nowa plyte (albo nieuszkodzona z allegro)
naprawic moze i mozna, ale czasem moze sie okazac, ze bardziej oplaca sie wtedy kupic nowa plyte (albo nieuszkodzona z allegro)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych