wczoraj wieczorem wylaczylem komuter w normalny sposob.
dzis rano uruchamiam, i wyswietla mi no-signal na monitorze.
zadnego obrazu od pierwszej sek. nie slychac tez zadnch dzwiekow z plyty.
wiem ze windows 7 sie uruchamia, slysze z glosnikow melodie powitalna windowsa.
podpialem inny monitor crt to samo, zmienilem kable, takze monitor chyba ok.
przeciscilem komputer z kurzu, nadal nie dziala.
gdy wyjme karte graficzna i uruchomie kompa efekt taki sam jakby byla wlozona, windwos uruchamia sie.
nie znam sie dobrze na sprzecie ale jak dla mnie to 2 rzeczy moga byc zepsute: karta albo slot karty kraficznej na plycie glownej.
tylko czy jezeli slot bylby popsuty to windows w ogole by startowal?
nie chce kupowac w ciemno karty jezeli to jednak plyta, a nie mam teraz zadnej innej karty aby sprawdzic.
chyba ze to jeszcze cos innego? odpialem wszystkie dodatkowe dyski i dvdrom,ale nadal nie dziala
na karcie kondensatory wydaja sie ok,
system to win 7, plyta gigabyte 965p, karta gigabyte geforce jakas, chyba 7600
Użytkownik abiku edytował ten post 15 07 2011 - 10:12