Dowcipy, kawały, anegdoty, śmieszne teksty
#61
Napisano 31 10 2011 - 14:48
Z politycznych:
W PiS-ie zaczną się teraz brutalne czystki - wieszanie za Ziobro.
#62
Napisano 10 11 2011 - 21:59
"A morał tej bajki jest krótki i niektórym znany... gdy widzimy kartony to je omijamy "
heh
#63
Napisano 10 11 2011 - 23:00
#64
Napisano 10 11 2011 - 23:35
-Jak ma na imię średniowieczna fanka motoryzacji?
-Brumchilda.
Użytkownik Krzychu25 edytował ten post 10 11 2011 - 23:35
#65
Napisano 11 11 2011 - 11:43
#66
Napisano 05 02 2012 - 14:08
Piszę do Ciebie, gdyż musimy coś sobie wyjaśnić. Otóż nasz związek się nie układa. Nie kocham Cię a nasze spotkania to sama udręka. Nie powiem, na początku było fajnie. Chodziliśmy na sanki, rzucaliśmy się śnieżkami i robiliśmy orzełka na śniegu. Z czasem jednak stało się to rutyną i nie było już w tym chemii. Rozmawialiśmy o tym. Miałaś odejść, mówiłaś, że nie będziesz mnie już dręczyć, że wyjeżdżasz na biegun za pracą. Pożegnaliśmy się a Ty co robisz? Wracasz!... że niby koledzy prosili, że chcą na narty, na deskę. Rozumiem! Dlaczego nie jedziesz z nimi w góry na szczyty, tylko tu się kręcisz? Nie biorą mnie te Twoje argumenty! Jesteś zimna i okrutna! Dlatego ostrzegam! Jeżeli nie odejdziesz, wniosę do sądu sprawę o Twój zakaz zbliżania się do mnie!
PS: Kocham Wiosnę!!!
#67
Napisano 12 02 2012 - 23:48
Mimo cholernego wysiłku nie może się powstrzymać, aby patrzeć na jej spódniczkę, po chwili podniecony dostrzega, że blondyneczka nie ma na sobie bielizny.
Blondyneczka po jakimś czasie uświadamia sobie, że koleś się wpatruje i pyta:
"Czy ty się właśnie patrzysz na moją cipeczkę?"
"Tak, przepraszam, to się więcej nie powtórzy"
"Nic się nie stało" rzekła blondyneczka, "Moja myszka jest niesamowita, potrafi robić różne rzeczy, np. pocałować cię"
Po chwili brzoskwinka śle mu buziaka.
Zenek, który jest całkowicie zafascynowany, zastanawia się co jeszcze potrafi jej cipcia.
"Mogę nią też mrugnąć" powiedziała. Zenek nie wierzy własnym oczom... [beeep] do niego mruga.
Dziewczyna wyraźnie podniecona, klepiąc rączką po siedzeniu mówi:"Może usiądziesz obok mnie?"
Zenek bez zastanawiania zajmuje miejsce.
"Proszę cię, włóż w nią paluszek" mówi zaczerwieniona dziewczyna.
Zenek: "No nie mów, że potrafi gwizdać".
Wg statystyk:
10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie swojej pierwszej randki
20% mężczyzn odbyło stosunek w jakimś zaskakującym miejscu
36% kobiet akceptuje nagość
45% kobiet preferuje ciemnych mężczyzn z niebieskimi oczami
45% kobiet ma doświadczenia z seksem analnym
70% kobiet preferuje poranny sex
80% mężczyzn nie uczestniczyło w relacjach homoseksualnych
90% kobiet lubi sex w lesie
99% kobiet nigdy nie kochało się w biurze
Wnioski: Statystycznie rzecz biorąc, łatwiej o stosunek analny, wczesnym rankiem, z nieznajomą kobietą, w lesie - niż o udany sex w biurze pod koniec dnia.
Morał: Nie zostawaj do późna w pracy. Nic dobrego Ci się tam nie przydarzy!
#68
Napisano 13 02 2012 - 09:59
- Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. Bierzecie sobie taką panienkę do lasu, i robicie z nią co chcecie.
Facet dziwnie na nią spojrzał, ale jedzie dalej. Sytuacja się powtarza. W końcu taksówkarz wziął zakonnicę do lasu. Ona mówi:
- Ale zróbmy to od tyłu, bo mnie dzisiaj c**a boli.
No i zrobili.
Sytuacja powtarza się kilka razy. W końcu dojeżdżają na miejsce. Zakonnica mówi:
- Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. A my, pedały, musimy kombinować.
MAŁGOSIA Z JASIEM LEŻĄ W ŁÓŻKU.JASIU DELIKATNIE JĄ CAŁUJE,WKŁADA RĘKĘ W MAJTECZKI I COFA JĄ ZNIECHĘCONY MÓWIĄC:
-MAŁGOSIU,TY MASZ OKRES!
A ONA NA TO:
-TO NIE OKRES,TO ROZWOLNIENIE.
Użytkownik Quke edytował ten post 13 02 2012 - 09:57
#69
Napisano 16 02 2012 - 00:10
90km/h - To szczęśliwy dzień
100km/h - Cóż Ci Jezu damy
110km/h - Ojcze Ty kochasz mnie
120km/h - Liczę na Ciebie Ojcze
130km/h - Panie przebacz nam
140km/h - Zbliżam się w pokorze
150km/h - Być bliżej Ciebie chcę
160km/h - Pan Jezus już się zbliża
170km/h - U drzwi Twoich stoję Panie
180km/h - Jezus jest tu
200km/h - Witam Cię Ojcze
220km/h - Anielski orszak niech twą duszę przyjmie
Opiekun kierowców św.Krzysztof jeździ z nami tylko do 120km/h - potem miejsce oddaje św.Piotrowi.
#70
Napisano 10 03 2012 - 19:02
-jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli,co mu powiedzieć .
-jasiu ,bocian cie przyniósł
Tato,czemu ty jesteś taki z[beeep]...?
-jasiu,dlaczego tak brzydko mówisz?
-bo mamy taka fajną mamę ,a ty bociany pierd.....
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej
treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.
Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy
z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!"
Użytkownik Quke edytował ten post 10 03 2012 - 19:02
#71
Napisano 10 03 2012 - 21:20
- Ej stary kopsnij mydła
- Ale mam tylko w płynie
- (śmiech)
- Z czego się śmiejesz ?
- Dłużej się zbiera z ziemi
#72
Napisano 01 04 2012 - 11:52
-Co podać?
-Ja poproszę schabowego z ziemniakami.
-A warzywo?- pyta się kelner
-Ona bierze to samo co ja.- odpowiada mąż patrząc na żonę
#73
Napisano 02 04 2012 - 22:07
Sprzedawca pyta się czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałków.
Ona odpowiada:
- Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.
Idzie pijak ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jaki gość i pyta:
- Z czego pan się śmieje?
- Opowiadam sobie kawały.
- To dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre już znam.
Użytkownik qauke edytował ten post 02 04 2012 - 22:14
#74
Napisano 01 05 2012 - 22:01
- Ile za ruchanie?
- A ile masz?
- 20 zł.
- Za mało.
- Dam jeszcze telefon.
Prostytutka po krótkim namyśle zgadza się. Po skończonym numerku klient daje jej 20 zł:
- A telefon? - pyta się dziewczyna
- Pisz: 503...
#75
Napisano 01 05 2012 - 22:11
#76 Gość_cabana_*
Napisano 01 05 2012 - 22:17
#77
Napisano 01 05 2012 - 22:23
- Dzisiaj taki ruch,jak nigdy... niestety mam tylko dwie panie.
Goście myślą:
- Dobra,to my sobie weźmiemy po jednej, a dla Staśka zamówimy dmuchaną lalkę, on jest tak pijany, że pewnie nawet nie zauważy.
Mija jakiś czas,spotykają się i oczywiście pytanie: jak było??
Jeden mówi:
- No,moja była niezła.
Drugi:
- Moja rewelacyjna,full serwis po prostu. A Twoja Stasiek?
- Kurde,ledwo zdążyłem ugryźć ją w cycuszka,zasyczała i wyleciała przez okno!
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
Użytkownik qauke edytował ten post 01 05 2012 - 22:28
#78 Gość_cabana_*
Napisano 01 05 2012 - 22:28
- A ty co przyniosłeś? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skąd go wziales?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....
#79 Gość_cabana_*
Napisano 02 05 2012 - 15:43
- Pamietajcie, dzieci, źe nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?
Zgłasza się Jasio:
- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.
Przed lekcją pani mówi że przyjedzie grupa Chińczyków, i mówi także do Jasia, aby ten siadł z tyłu i nie zadawał głupich pytań.
Lekcja. Dzieci się pytają jak się żyje w Chinach...itp. Nagle pewien Chińczyk podchodzi do Jasia i pyta się:
- Dlaczego nie zadajesz pytań?
- Bo jak zadam jakieś, to pan się zdenerwuje.
- Nie, na pewno nie, no dobra wal.
Jasiu na to:
- Z ilu jest pan jajek?
Na to Chińczyk:
- No z czterech.
- Wiedziałem, bo z dwóch to nie byłby pan taki żółty....
Jasiu stoi przed komisją poborową i co chwila przeciera oczy.
- Panie doktorze, ja jestem bardzo krótkowidzący, prawie niewidomy.
- Niewidomy?
- Tak jest. Czy pan doktor widzi ten hak na suficie, bo ja go wcale nie widzę!
#80
Napisano 02 05 2012 - 20:03
- Bo wszystko ładował w kakao
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych