Dowcipy, kawały, anegdoty, śmieszne teksty
#121
Napisano 07 03 2014 - 23:53
#122
Napisano 08 03 2014 - 07:19
#123
Napisano 29 04 2014 - 19:42
Trynkiewicz wchodzi do Żabki i mówi:
- Poproszę "Prince Polo" i "Pawełka".
Na to ekspedientka:
- Prince Polo proszę bardzo, ale Pawełek tylko z Advocatem!
#124
Napisano 22 05 2014 - 13:17
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie kawały a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stke.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
Użytkownik Sokhzyf edytował ten post 22 05 2014 - 13:19
#125
Napisano 26 06 2014 - 12:49
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony, ale zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby.
#126
Napisano 08 07 2014 - 11:13
Trafił facet do szpitala. Podają obiad - kęs chleba, ćwierć pomidora, pół jajka i łyżkę kaszy. Facet pyta salowej:
- Ma pani może znaczek pocztowy?
- A po co panu?
- Poczytałbym coś do obiadu.
#127
Napisano 18 07 2014 - 19:46
Najkrótsza baśń na świecie:
"Pewnego razu był sobie chłopak, który zapytał Dziewczynę:
- Wyjdziesz za mnie?
a Ona odpowiedziała:
- NIE !
Chłopak już jako Mężczyzna - już zawsze żył długo i szczęśliwie:
- jeździł motocyklem,
- chodził na ryby i na polowania.............
- grał w golfa,
- pił piwo w towarzystwie kolegów - zawsze kiedy chciał,
- miał dużo kasy w banku,
- mógł zostawiać podniesioną deskę w kiblu i pierdzieć, gdzie tylko chciał.
#128
Napisano 08 08 2014 - 19:57
Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?!
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...
Kupiłem córce kamerkę internetową. Plus taki, że połowę pokoju ma teraz posprzątaną...
#129
Napisano 29 01 2015 - 23:32
- Hasło ma ponad 30 dni. Wprowadź nowe hasło.
(róża)
- Hasło za krótkie.
- (różowa róża)
- Hasło musi zawierać minimum 1 cyfrę.
- (1 różowa róża)
- Hasło nie może zawierać spacji.
- (1różowaróża)
- Hasło musi zawierać co najmniej 10 różnych znaków.
- 1pieprzonaróżowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę.
- 1PIEPRZONAróżowaróża
- Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter.
- 1Pieprzonaróżowaróża
- Hasło powinno mieć ponad 20 znaków długości.
- WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu!
- Hasło uprzednio używane.
#130
Napisano 19 02 2015 - 21:48
Przychodzi blondynka do apteki i pyta:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są
- A trudne pytania?
#131
Napisano 20 02 2015 - 17:20
Strażacy założyli zespół muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz zadaje pytanie:
- Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
Cisza. Wreszcie jeden z przyszłych muzyków mówi:
- Fortepian dłużej się pali.
#132
Napisano 02 03 2015 - 12:39
Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
#133
Napisano 05 03 2015 - 20:03
Czas na teściową!
Ile teściowa ma mieć zębów? Dwa. Jeden do otwierania piwa zięciowi a drugi żeby ją bolał
Umierająca teściowa,patrzy przez okno na zachód słońca i mówi do zięcia,siedzącego obok łóżka - Ach,jaki piękny ten mój ostatni wieczór. - Dobra,dobra,niech się mama nie rozprasza.
teściowa najlepszym skarbem zięcia, a każdy skarb należy szybko zakopać...
Teściowa wybiera się gdzieś rowerem.
A zięć się pyta:
- Gdzie się teściowa wybiera tym rowerem??
- A na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?
Co robi teściowa na plaży .Przyzwyczaja się do piachu..
Szczyt złośliwości? Spuścić teściową ze schodów i zapytać się: dokąd mamusia się tak spieszy?
Co to jest ropucha i 40 żabek? Teściowa wiesza firanki...
#134
Napisano 09 03 2015 - 18:57
Szkoła w Rosji. Pani na lekcje przynosi królika i mówi:
- Dzieci co to jest?
Nikt się nie odzywa. Pani próbuje pomóc:
- Dzieci nie wiecie co to jest? Przecież codziennie o nim mówimy, śpiewamy o nim piosenki...
Przerywa jeden z uczniów:
- Nie może być! Władimir Putin!?
#135
Napisano 16 03 2015 - 23:59
Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: Teraz z dwoma ptakami.
Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
#136
Napisano 26 03 2015 - 14:39
(Reksio) Serial pełen jest okultystycznej symboliki. Przyjaciółmi Reksia są m.in. kogut i kot, czyli zwierzęta odgrywające dużą rolę w złowieszczej religii azjatyckich szamanów – Wicca. A Reksio to pies? Tak – a więc aluzja do egipskiego boga Anubisa, którego później pewne sekty czciły jako diabła. Czy egipskie demony i szamańskie rytuały to aby dobre treści dla twojego dziecka?
Więcej tu: http://www.fronda.pl/blogi/fokus-xx-wieku/reksio-dzielem-szatana,41144.html
#137
Napisano 26 03 2015 - 16:46
No niestety. Ktoś już zdążył usunąć ten twórczy i pełen nawiązań tekst:)
#138
Napisano 13 04 2015 - 19:56
Małżeństwo 90-latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet.
Lekarz na wejściu pyta go jak minął mu dzień?
On na to: Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do ubikacji zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie.
Powiedział jej co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi.
Lekarz na to: Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze! Co się stało?
Na co babka: Ten kretyn znowu nasrał mi do lodówki!
#139
Napisano 15 05 2015 - 17:12
Prezydent Bronisław Komorowski pojechał z wizytą do Wielkiej Brytanii. Pyta się królowej Elżbiety:
-Jak to u was jest, że wszędzie panuje taki porządek?
Królowa Elżbieta odpowiada:
-To dzięki temu, że mam bardzo inteligentnych podwładnych. Zademonstruję
Bierze za telefon i dzwoni do premiera Davida Camerona, i zadaje mu pytanie:
- David? Proszę Cię o szybką odpowiedź! Kto to jest? Jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest, ani twoim bratem, ani twoją siostrą? Na to Cameron bez zastanowienia odpowiada:
- To ja królowo!
Komorowski jest pod wrażeniem:
-Będę to musiał wypróbować u nas!
Wraca do Polski, bierze za telefon i dzwoni do Tuska:
-Słuchaj Donald, odpowiedz mi na jedno pytanie. Kto to jest? Jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest ani twoim bratem, ani twoją siostrą ?
Tusk się poci, ale nie jest w stanie odpowiedzieć. Zwołuje Radę Ministrów i zadaje ministrom to samo pytanie. Konsternacja, nikt nie zna odpowiedzi. Wreszcie Rostowski wpada na genialny pomysł:
-Zadzwoń do Gowina!
Tusk bierze telefon, dzwoni do Gowina i zadaje mu pytanie:
-Kto to jest: jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest, ani twoim bratem, ani twoją siostrą?
Gowin odpowiada: -To ja.
Tusk dzwoni do Komorowskiego i wrzeszczy do telefonu:
-Już wiem! To Jarosław Gowin!
Na to Komorowski rechocze i mówi:
-Nie zgadłeś Donek. To David Cameron
#140
Napisano 16 05 2015 - 01:51
Siedzą dwie blondynki "na kawie" i plotkują.
- Wiesz kocham naturę - mówi jedna.
- Tak? To dziwne, szczególnie po tym co z tobą zrobiła...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych