Kłaniam się,
padł mi dysk na którym miałem bardzo ważne dane, na szczęście udało mi się odpalić system wraz z dyskiem
i przerzucić wszystko na nowy nośnik. Nie mogłem wyłączyć komputera, więc aby przerzucić dane,
wykorzystałem kieszeń i port USB 3.0. Nowy dysk zainicjowałem w zarządzaniu dyskami, podzieliłem na 3 partycje
i przerzuciłem dane. Po wyjęciu dysku z kieszeni i podpięciu go pod port SATA, dysk nie jest widoczny w systemie
(bios go rozpoznaje). W zarządzaniu dyskami widzę tylko jeden duży wolumen, bez podziału na partycję.
Gdy włożę dysk do kieszeni i podepnę go pod USB, wszystko jest ok.
Co zrobiłem nie tak i jak mogę to naprawić?
Dołączam zrzut ekranu.
Dodam że system to Windows 10 z najnowszymi poprawkami, zainstalowane wszystkie sterowniki do płyty głównej,
płyta główna: Asus Z97 PRO, dysk twardy: Seagate Baracuda 2T, 7200 rpm.
Użytkownik Jaca79 edytował ten post 24 12 2017 - 15:11