Pogaduchy

Ja mam ferie dopiero za 4 tygodnie.

Rozumiem Cię Kubuś jak własnego syna.

Czyli wiesz o czym mówiłem wcześniej?

Ale się dzisiaj wkurzyłem na wychowawcę. Wychowawca głosił monolog do całej klasy, a głównie do mnie.
Myślałem, że zaraz wstanę i mu ''przywalę''.

Powiedział, że klasa nie ma do nauczycieli szacunku, ale trzeba wziąć poprawkę, że nauczyciele nie mają szacunku do uczniów.

A co Ty taki nerwowy jesteś ?

Jakub musisz powstrzymać emocje... Czasami nawet jest to wskazane...

Jakub musisz powstrzymać emocje... Czasami nawet jest to wskazane...

Myślisz, że ja tego nie wiem. Ale jak nauczyciel wygaduje takie straszne głupoty miliony razy to można oszaleć.

Jakub podaj przykład tych głupot, coś mi się wydaje że cięty na niego jesteś .

że nauczyciele nie mają szacunku do uczniów.

W jaki sposób nie mają szacunku? Co Ty byś chciał robić na lekcji?

prośba do brutus3: umieszczaj obrazki z rozszerzeniem jpg, co pozwoli na znaczne zmniejszenie ich rozmiaru i szybsze ich pobieranie

Brutus3 ustawił robienie screnów w jpg.

Ja wam powiem że z Jakubem się zgodzę. Co prawda, to z reguły uczniowie są "ci źli", ale nauczyciele zaczynają traktować wszystkich jak zwierzęta, którym masz coś powiedzieć, one będą pisać a potem 2 lekcje i kartkówka i tak aż do końca semestru. Ja wam powiem, że nauczyłem się nie notować na lekcji tylko uczyć się na bieżąco. Nauczyciele zawsze mnie pytają jak to robię, a ja im tłumaczę, że pisanie nic nie daje tylko słuchanie. Nauczyciele powinni się nauczyć mówić do uczniów, a nie powtarzać to co w kółko powtarzają.

Morał:
Traktuj ucznia jak człowieka, jeśli na to samo czekasz

W jaki sposób nie mają szacunku? Co Ty byś chciał robić na lekcji?

Wiele razy uczniowie są traktowani jak dzikie zwierzęta. Weźmy np. bardzo prosty przykład, nie ma prostszego. Uczeń wpadł w sidła po ''rozrabianiu'', nauczyciel na niego krzyczy(czasami mówi coś obraźliwego), uczeń próbuje się wytłumaczyć, że nic nie zrobił, nauczyciel przerywa mu, czy to jest szacunek? Czasami nawet tak jest, że uczeń nic nie zrobił, próbuje się wytłumaczyć, ale nie może. Skandal.

Powinni więc pozamykać szkoły, wtedy byłoby po kłopocie

No moją szkołę bd likwidować ;/

Jakub napisz prawdę, tobie chodzi o to że jeden z kolegów z klasy narozrabia a inny dostaje cięgi od nauczyciela, ten się próbuje wytłumaczyć a ten nauczyciel go nie słucha. A dlaczego tak jest bo nauczyciel nie jest głupi po pierwsze zawsze są tg. podpadziochy jak takich nie ma to klasa takich tworzy, zawsze w klasie szuka ofiary aby wszystko na nią zrzucić. Więc kto jest winien nauczyciel myślisz że on przychodząc do szkoły i godzinę lekcyjną będzie się w detektywa bawił. Poświęcał czas na dojście czy to zrobił Franek czy Janek. Głównie obrywa ofiara w klasie lub w kolejności obrywają ci co stoją bliżej ofiary (chodzi tu o segregacje intelektualną)
i taki nauczyciel zdaje sobie (no nie wsyscy) że udziela reprymędy nie temu co się należało ale on tę sprawę zostawia klasie do załatwienia. Po prostu już od przeczola dziecko uczy się solidarności ale tej fałszywej, oraz wzmacnia w sobie tchurzostwo.
I tu jest problem od przeczkola. Potem szkoła podstawowa i wyżej i tak umacnia się w nas solidarność fałszywa z tchużostwem.
Widziałeś jak Franek kradł trzebabyło powiedzieć a nie gębe na kłudkę bo bałeś się że cie pobije. No to masz potem Franek się rozuchwali a na końcu ofiarą zostajesz. I nie chodzi tu że masz za Frankiem chodzić i kablować bo tego się nie robi. Ale jeśli wiesz co Franek zrobił z spytają mów prwdę jak było.
Życie w grópie nie polega na soidarości typu kryj mnie bo kradnę potem ty kradni ja ciebe bedę krył. Jak tak sie podchodzi do zycia no to macie co chcecie bo to wy sami poprzez złe podejćsie do życia stwożyliście taka a nie inna sytuację. Oczywiście nie jest to bez winy dorosłych jak wspomniałem od przedszkola do profesora.
Więc niejęcz tylko sami w klasie takie poroblemy musicie rozwiązać. A gnębienie uczeń ucznia to co?, a chcecie by was w szkole i nie tyko w szkole nauczyciel traktował jak dorosłych. Ba nawet na róznych forach zobaczcie nowy czlonek dochodzi jak go się traktuje, traktujecie go jak coś gorszego od siebie, tu na tweak jeszcze tak nie ma ale w pozostałych forach tak jest.
Gdyby tak położyć na wagę wasze złe postępowania i na drugą szlkę zle postępowania nauczycieli. Okazalo by się szalki staly by równo, przemyśł to a potem narzekaj.

Teraz mnie Kubuś pewnie nie zrozumiesz, ale wyobraź sobie co by było w Chinach gdyby panowała tam demokracja i naród dostał pełną swobodę. Po tym co usłyszałem od znajomej nauczycielki wiem że uczniowie powinni być trzymani krótko, w końcu trzeba szanować żeby być szanowanym.

Ty też mnie nie rozumiesz Plusie. Uczeń się tłumaczy, chce powiedzieć 2-3 zdania na temat swojej obrony, to wcale nie zabierze dużo czasu nauczycielowi, to tylko 10 sekund. Ale nauczyciel mu nie pozwala. Czyżby nauczyciel się bał, że uczeń powie coś takiego co będzie świadczyło o tym, że ma niepodważalną rację, a nauczyciel nie ma racji?

Ty też mnie nie rozumiesz Plusie. Uczeń się tłumaczy, chce powiedzieć 2-3 zdania na temat swojej obrony, to wcale nie zabierze dużo czasu nauczycielowi, to tylko 10 sekund. Ale nauczyciel mu nie pozwala. Czyżby nauczyciel się bał, że uczeń powie coś takiego co będzie świadczyło o tym, że ma niepodważalną rację, a nauczyciel nie ma racji?

Kubś ile ty masz lat? 15? To zalezy od Nauczyciela czy jest dobry czy nie i też od ciebie jeżeli jesteś pyskaty to nie licz na wyrozumialośc.Ja miałem to szczęście, że miałem dobrych czasami się narzekało ale Nauczyciel musi cię wysłuchać nie ma tak, ze nie moze bo coś tam ble ble.

Moje stosunki z nauczycielami są bardzo dobre.

Ale żal się patrzy na kolegów, którzy mają problem chociaż, że nic nie zrobili.

Co do nauczycieli to ja z Fizyki mam już koniec roku

co do nauczycieli..

Zależy jaki charakter ma nauczyciel. Dzisiaj z kolegami zdaliśmy półrocze z elektrotechniki i się wybraliśmy z nauczycielem na piwo. Oczywiście grzecznie zrzuciliśmy się mu na jedno, co nie zmienia faktu, że wypił i było całkiem miło.

Innemu nauczycielowi jak powiesz coś nie tak, to wrzeszczy jak szalony, a inny sie tym nie przejmuje.

co do nauczycieli..

Zależy jaki charakter ma nauczyciel. Dzisiaj z kolegami zdaliśmy półrocze z elektrotechniki i się wybraliśmy z nauczycielem na piwo. Oczywiście grzecznie zrzuciliśmy się mu na jedno, co nie zmienia faktu, że wypił i było całkiem miło.

Innemu nauczycielowi jak powiesz coś nie tak, to wrzeszczy jak szalony, a inny sie tym nie przejmuje.

Ja mam teraz właśnie takiego faceta w studium policealnym rozmawiasz z nim o czym chcesz,czasami przeklina ale my też czasami klniemy i nic na to nie mówi.Szkoda bo jest z nami tylko pierwszy i czwarty semestr ehh.